piątek, 19 kwietnia 2013

od Vixan'a- CD historii Vaxanarii

Poczułem prawdziwe wsparcie... Vaxanaria wspierała mnie, a ja zacząłem odzyskiwać humor... Uśmiechnąłem się, tym razem szczerze.
- Oni wrócą. - Powiedziałem.
- Wiem...
- Musimy czuwać nad watahą. Biorę pierwszą wartę.
- Dorze, jakby coś się działo wiesz co masz robić? - Powiedziała ziewając.
- Tak, wiem. - Odparłem. Tej nocy akurat nic ciekawego się nie działo, tylko Lacky nie umiał zasnąć i musiałem opowiedzieć mu bajkę. Poza tym nic się nie działo. Rano wszedłem do jaskini, gdzie Vaxanaria właśnie się budziła.

< Vaxanaria? > 
 
przy okazji wstawiania tego opowiadania, chce Was przeprosić za moją nieobecność, już jestem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz