-No...Fajnie Vaxanario...Tylko ja...Chyba się przemienie w człowieka bez
eliksiru ani magii...Bo jak się stałam wilkiem tego nie wiem....Ja idę
pospacerować....-westchnełam.
-Dobrze Alexis.Pa.
Poszłam w stronę akademiku.Znałam ten las.Po kilku godzinach znalazłam się przy akademiku.
-Teraz mnie popamiętasz Taylor...-powiedziałam.
Wbiegłam do pustej szkoły i pobiegłam na górę.Tam były pokoje oraz pokój Taylor.
-To ten pokój!67!
Weszłam do pokoju i wskoczyłam ta łóżko Taylor.Zaczełam ją drapać i
gryść.Nie zrobiłam jej nic takiego tylko miała siniaki i odciski
zębów....
-Aaa!Pomocy!Wilk!-krzyczała Taylor.
Zanim nauczyciele przybiegli ja zdążyłam uciec.Przybiegłam zadowolona
ale zdyszana do jaskini.Zdrzemnełam się.Później przyszła do mnie Natily.
-O...Hej Natily...-przywitałam się zaspana.
<Nataily?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz