wtorek, 2 kwietnia 2013

od Anastazji - CD historii Vaxanarii

-Hej, i jak możesz?
- Pewnie, przecież mama by nie odmówiła takiemu słodzikowi jak ja.
-To fajnie, od kiedy chcesz zacząć prace?
-Od teraz.
-Znakomicie. Ja muszę upiec pizzę, a ty w tym czasie zmień kwiaty w wazonach, ok?
-Jasne, lilie czy konwalie, a może stokrotki?
-Zrób według własnego gustu.
Po tej krótkiej rozmowie poszłam do kuchni. Ciekawe jaką kompozycje wybierze?-to pytanie z nienacka pojawiło się we mnie. Po ok. 5min usłyszałam głośny krzyk-JESTEM GENIALNY- to był synek mojej kumpeli. Okrzyk ten tylko podgrzał moją ciekawość. Nie mogłam się na niczym skupić po jego słowach- przez co dodałam zadurzo oregano. Do czego doprowadza ta ciekawość?- jak to mówiła moja pra babka to cecha zguby młodych i starych wilków. Trudno w takim razie i ja jestem w jej sidłach, nie mogłam się doczekać i wyszłam na sale. Wyglądała naprawdę efektownie. Mój nowy pracownik wywiązał się ze swych obowiązków bardzo dobrze. W każdym wazonie było10 lili a w środku nich jedna żółta roża.
-I jak, podoba ci się?-powiedział Lacky
-Tak, jesteś genialny!
-No przecież wiem.
Tak minął pierwszy dzień pracy mojego kelnera. Mam nadzieje że siła i zapał będzie u niego na co dzień.Vaxi ma szczęście że dostała od losu tak wspaniałego synka. Z pewnością wyrośnie z niego dobry ,przystojny, inteligentny alfa. 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz