sobota, 6 kwietnia 2013

od Vaxanarii - CD historii Natily



-Witaj Vaxanario, co porabiasz?
-Nurkuję, chyba tak jak Ty. – powiedziałam uśmiechając się.
Ona też się uśmiechnęła i zaśmiała.
-A tak ogólnie? – dopowiedziała.
-Tak ogólnie to nic. – powiedziałam trochę wpadając w zamyślenie.
-Ja w sumie też. – dodała, chyba chcąc sprowadzić mnie znów na Ziemię.
-No to może wróćmy do zajęcia. – odpowiedziałam po chwili z uśmiechem znów myślami u Natily.
Uśmiechnęła się i zanurzyła. Zrobiłam to samo i popłynęłyśmy zwiedzać dno jeziora. Po chwili Natily zaczęła wypływać. Wypłynęłam z nią.
-Co się stało?
-Nic. Ja nie oddycham pod wodą. – przypomniała mi.
-A no tak! – odparłam lekko zażenowana swoją niewiedzą.
Natily zanurzyła się znów, a ja za nią. Ona co jakiś czas się wynurzała, a ja czekałam na nią pod wodą. Oglądałyśmy ryby. Później zauważyłam jedną dużą. Natily musiała wypłynąć, a ja ją upolowałam. Wyszłyśmy na brzeg i zjadłyśmy po pół.
-Dobra ta ryba, nie? – zapytałam.
-No. – przyznała wadera.
Uśmiechnęłam się i oblizałam ze smakiem.
-Też bym tak chciała. – powiedziała w pewnym momencie.
-Jak?
-Tak sobie oddychać pod wodą, nie brać oddechu i nie płoszyć ryb wynurzając się.
-A ja bym chciała mieć moc telepatii, to mogłoby być fajne. Albo rozmawiać ze zwierzętami. – powiedziałam - Mogłabym pogadać z królikiem, zanim bym go zjadła. –zaśmiałam się.
Ona też się zaśmiała.

< Natily, dokończ rozmowę proszę >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz