Lacky tak ślicznie spał. Musiał być bardzo zmęczony, jeszcze nie widziałam, by tak spał.
-A właściwie co mu się stało? - zapytałam w pewnym momencie.
-Jakieś wilki chciały go porwać. - odpowiedziała Natily.
-Co? - zaniepokoiłam się.
-Ciągnęli go gdzieś. - dodał Vixan.
-Naszego Lacky'sia? Czego oni mogli od niego chcieć? Przecież on jest dla nich nie groźny! Myślicie, że żeby nam grozić?
-Może. - odpowiedział Vixan.
-Na szczęście jest już bezpieczny. - dodała Natily.
-Tak. - odpowiedziałam. - Dobrze, że nic mu nie jest.
< Vixan lub Natily, dokończy ktoś z Was? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz