-Tak. - odpowiedziała Vaxanaria. - Dobrze, że nic mu nie jest.
-Szczęście, że nie udało im się go porwać. Nie wiadomo, co mogłoby mu się stać.- odparłam
-Racja. Mogliby go zabić.- powiedział Vixan
Przez chwilę siedzieliśmy w milczeniu. W pewnym momencie zauważyłam, jak jakiś malutki szczeniaczek wchodzi do jaskini.
-Mindy!- podbiegłam do córki- Co Ty tu robisz?- szepnęłam
-Angel gdzieś zniknęła...- odpowiedziała cieniutkim głosikiem
-Jak to? No a... Gdzie tata?
-Tatuś poszedł jej szukać...
-Zostawił Cię samą?
-Nie... Szybko przyprowadził mnie tutaj, kilka metrów od jaskini. Powiedział, bym poszła do Ciebie
-Co się stało?- spytała Vaxanaria podchodząc do nas
-Moja Angel gdzieś zniknęła- mówiłam z płaczem- Co mam zrobić?
<Vaxanaria, dokończ proszę>
-Szczęście, że nie udało im się go porwać. Nie wiadomo, co mogłoby mu się stać.- odparłam
-Racja. Mogliby go zabić.- powiedział Vixan
Przez chwilę siedzieliśmy w milczeniu. W pewnym momencie zauważyłam, jak jakiś malutki szczeniaczek wchodzi do jaskini.
-Mindy!- podbiegłam do córki- Co Ty tu robisz?- szepnęłam
-Angel gdzieś zniknęła...- odpowiedziała cieniutkim głosikiem
-Jak to? No a... Gdzie tata?
-Tatuś poszedł jej szukać...
-Zostawił Cię samą?
-Nie... Szybko przyprowadził mnie tutaj, kilka metrów od jaskini. Powiedział, bym poszła do Ciebie
-Co się stało?- spytała Vaxanaria podchodząc do nas
-Moja Angel gdzieś zniknęła- mówiłam z płaczem- Co mam zrobić?
<Vaxanaria, dokończ proszę>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz