Uśmiechnęłam
się. Podeszłam do niej i przysiadłam się obok.
-Spotkasz
go kiedyś. – powiedziałam pewnym tonem uśmiechając się do wadery.
-Ach,
byłoby cudownie… - westchnęła ponownie, nadal patrząc w chmury.
-To może
zapoznaj się z kimś, z innymi wilkami ze stada. Może spotkasz kogoś, kto będzie
tym wyśnionym. – zaproponowałam patrząc na Euralię.
-Myślisz,
że to dobry pomysł? – spojrzała wilczyca lekko bez wiary w siebie w głosie.
-Ależ
pewnie. Jak masz go znaleźć, jeżeli nie zaczniesz szukać? – uśmiechnęłam się.
-Może i
racja… - spojrzała w dal.
-Pewnie,
że racja. Co Ci szkodzi? Poznasz nowych kolegów, a może i przyjaciół i jest
szansa, też na spełnienie snu.
Euralia uśmiechnęła
się i chyba lekko nabrała odwagi.
-To co?
Idziesz? – z uśmiechem zapytałam.
< Euralia,
dokończ proszę. Rety, Vaxanaria udziela rad w miłości X-D >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz