Właśnie myślałam, by się samotnie wybrać na polowanie, ponieważ nie
znałam nikogo z watahy z wyjątkiem Vaxanarii, gdy na nią wpadłam.
- Och...przepraszam, zagapiłam się - odpowiedziała nagle.
- Nic nie szkodzi, ja też przepraszam - odpowiedziałam
- A, Aqua, to ty.
-Aha, a co robisz o tak późnej porze ? - zapytałam
-Chciałam cię udać na małe polowanie. A ty?- zapytała wandera.
-Zamierzałam się rozejrzeć po terenie Watahy - odparłam i zapytałam nieśmiało - Może wybierzemy się razem na polowanie?
Początkowo popatrzyła na mnie ciekawie, lecz potem się uśmiechnęła.
-Jasne - odpowiedziała.
Po krótkiej naradzie, zdecydowałyśmy, że ja będę naganiała zdobycz a
Vaxanaria zada jej ostateczny cios. Tak więc postąpiłyśmy i upolowałyśmy
dorodną sarnę.
- Dobrze, tak więc ja wracam do Vixana - odpowiedziała i zaczęła się oddalać z większą częścią mięsa.
- Okej,- odpowiedziałam i dodałam po chwili - dziękuję, Vaxanaria.
-Nie ma za co - odpowiedziała, uśmiechnęła się i ruszyła pędem z powrotem do jaskini.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz