Była noc wędrowałem po lesie. Nagle poczułem obecność, ale w pobliżu nikogo nie było. Poczułem jego zapach odwróciłem się, zacząłem warczeć usłyszałem śmiech i głos:
-Kim jesteś?
-Szasta. – odpowiedziałem.
-Ja jestem Vixan, co tu robisz zgubiłeś się? –zapytał.
-Szukam nowego domu - powiedziałem.
- Mogę ci to załatwić, jestem samcem alfa.
- Jakie warunki?
Zaczął mi opowiadać o „wataha wojny i wolności”. Myślałem, ta wataha była jak rodzina. Skończył opowiadać zapytał czy chce dołączyć, zgodziłem się i byłem szczęśliwy jak nigdy znalazłem rodzinę…
Wilczą rodzinę!
Byłem zadowolony, że nie pytał o moją przeszłość, nie musiałem mu mówić o człowieku.
Pokazał mi okolice, zapytał kim chce być powiedziałem nie wiem .
- A może zwiadowca? –zapytał.
- Ale nocny.
- A więc witaj Szasta!
Nadszedł nowy dzień dla nowego wilka!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz