- Zapamiętałaś bardzo dużo szczegółów. - Rzekłem po chwili zastanowienia. - Dobra robota.
- Dziękuję. - Odparła młoda wadera. - A wiesz może co mogło być w tej fiolce?
- Trucizna, Angel.
- Ale groźna?
- Zależy jaki miała kolor. Pamiętasz?
< Angel, dokończ proszę. Przepraszam za długość, ale wena przychodzi i odchodzi... I tak to potem wygląda. >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz