Zastanowiłam się trochę.
-Hmm... Masz rację Vixan. - powiedziałam zmartwiona - Musimy dowiedzieć się kogo chce nią konkretnie otruć, tak żeby mieć pewność, w jakiej kolejności, jeżeli ofiarami ma być kilka wilków, oraz jakie składniki poza krwią mają jeszcze zostać dodane do tego wywaru.
-Tak. - poparła Natily - Ale jak mamy się tego bezpiecznie dowiedzieć?
-Nie wiem. Powinniśmy wysłać szpiegów, ale kto wie, czy to nie okaże się dla nich niebezpieczne. - powiedziałam patrząc na mojego ukochanego - Jeżeli miałbyś iść, to bardzo ostrożnie, tak?
< Vixan? Chyba znów musisz iść na przeszpiegi z Tay'em. >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz