Obudziłam się cała obolała i lekko uchyliłam oczy. Miałam nieco poobcierane łapy. Wtedy przypomniałam sobie liny, które je związywały i za razem całe porwanie. Odtworzyłam szeroko oczy i wstałam gotowa atakować, lecz nadal nie do końca wybudzona, więc szybko zakręciło mi się w głowie i upadłam. Spojrzałam na wilka, siedzącego obok mnie. Nie wiedziałam kim była wadera, ale nie wyglądała na wroga, patrząc na mnie nieco zszokowana.
-Eee... Kim jesteś? - zapytałam wstając.
<Astro? >
< Przepraszam, że tak krótko :-( , ale w dialogach chyba najlepiej, by się jakoś dać drugiemu samodzielnie wypowiedzieć (no może nie po jedno zdanie, ale jakoś nie w całości przez jedną osobę, no wiesz chyba o co mi chodzi...). Zaczniesz jakoś rozmowę? :-) >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz